🚿 Zbiornik retencyjny i Dzień Otwarty – nie łącz tych dwóch
Pomysł był prosty: edukacja ekologiczna w praktyce. Pokazać młodzieży, jak działa oczyszczalnia. Uświadomić, że woda z ich kranu kiedyś gdzieś wraca. Przyszło pięć klas – szkoła podstawowa. łącznie 112 dzieci, 8 nauczycieli, 3 przewodników i dwie osoby z gminy z kamerą.
Wszystko było przygotowane. Kaski, kamizelki, linie bezpiecznego przejścia. Nawet banery: „Czysta woda zaczyna się od świadomości”. Tyle że nikt nie sprawdził jednego szczegółu: zaworu w zbiorniku retencyjnym.
⏰ 10:02 – dzieci ustawione, idziemy!
Pierwsza grupa wchodzi na teren osadników. Śmiechy, odgłosy dzieci, ktoś pyta, czy w ściekach można się utopić. Nagle… dziwny dźwięk. Jakby ktoś próbował zagotować zupę w pralce. A potem: „ALARM – NADMIAR ŚCIEKU”. I syrena.
Pracownik biegnie do pulpitu. Kamery pokazują – w zbiorniku retencyjnym rośnie poziom. Zawór odpływowy się zacina. Ściek się cofa. Przepełnia. Piana leci przez przelew awaryjny jak bite cappuccino przez ekspres bez nadzoru.
🎠 10:07 – gejzer
Piana wypływa przez kratę serwisową. Fontanna sięga półtora metra. Pierwszy nauczyciel robi krok w tył. Dzieci krzyczą. Kamera z gminy rejestruje wszystko. Nikt nie wie, czy to część pokazu, czy katastrofa.
– Panie, to jest pokaz, czy awaria? – Eko-efekt specjalny – odpowiada ktoś z nerwowym uśmiechem.
Po 3 minutach zawór rusza. Alarm cichnie. Piana znika powoli, ale wspomnienia pozostają. Dzieci nazywają to wydarzenie „pianowym gejzerem”. Na TikToku pojawia się filmik z podpisem: „Ścieki też mają emocje”.
🧠 Co się naprawdę wydarzyło?
Zawór retencyjny nie był sprawdzany od 6 miesięcy. Ostatni test przeszedł przy minimalnym przepływie. Ale w nocy poprzedzającej Dzień Otwarty spadły intensywne deszcze – zbiornik był niemal pełny. Czujnik poziomu działał. Zawór się nie otworzył.
Na szczęście ściek był już po wstępnym oczyszczeniu. Nie było ryzyka zdrowotnego. Ale medialnie? Można było to rozegrać lepiej.
📌 Morał – i to potrójny:
- 📅 Każdy pokaz na obiekcie technologicznym to operacja wysokiego ryzyka.
- 🔍 Jeśli czegoś nie testowałeś przez pół roku – licz się z tym, że padnie dokładnie w momencie, gdy masz 40 dzieci na terenie.
- 🎥 A jeśli ktoś ma kamerę, wszystko stanie się viralem szybciej niż zbierzesz mop.
💬 Podobała Ci się historia?
Udostępnij ją znajomym z branży lub samorządowcom planującym wycieczki po obiektach – może uchronisz ich przed pianowym tsunami. Obserwuj nas na Facebooku i LinkedIn.
A jeśli doceniasz tę historię – postaw kawę ekipie: 👉 buycoffee.to/wastewatertales ☕
Wastewater Tales – czasem ścieki chcą być atrakcją. 💧🎢
Jak oceniasz tę historię?
Kliknij gwiazdkę i oceń Zdzicha!
Głosów: 2 · Średnia: 5
Jeszcze nikt nie zagłosował. Bądź pierwszy!