☕ Dziennik Zdzicha: Dzień bez kawy

Zdzichu siedzący w ciemnej sterowni z pustym kubkiem i niezadowolonym kotem na kolanach
4.7
(3)

☕ Dziennik Zdzicha: Dzień bez kawy

20 maja 2025
Wszystko można przeżyć – oprócz poranka bez kofeiny.

W oczyszczalni są dni trudne, są dni tragiczne – i jest dzień bez kawy. To nie była awaria. To było uderzenie w fundament człowieczeństwa.

🌑 05:12 – ciemność, która przyszła za wcześnie

Zazwyczaj wszystko zaczyna się od:
kawa – ścieki – panika – kawa.

Ale dziś… nie było pierwszej kawy.

Wchodzę do sterowni. Światła nie ma. SCADA martwa. Ekspres nie miga. Zamiast znanego „bzzz-pyk-wrrr” – tylko cisza.

Staszek z nocki mówi:
– Chyba wysiadło zasilanie główne.
Ja odpowiadam tylko:
– Nie mów do mnie przed pierwszym kubkiem. To niezdrowe.

🐾 05:23 – kot próbuje ratować sytuację

Kot (ten od próbówek i podgrzewacza stóp) patrzy na mnie z politowaniem. Wąsy mu drgają, jakby chciał powiedzieć: „A nie mówiłem, żebyś zostawił termos w szafce awaryjnej?”

Próbuję zagotować wodę w czajniku turystycznym podpiętym do UPS-a od alarmów. Działa przez 7 sekund. Potem gaśnie wszystko – razem z nadzieją.

🧠 06:04 – Zdzichu bez kofeiny to inny człowiek

Bez kawy jestem inny. Nie rzucam sarkazmem. Nie używam trytytek z precyzją chirurga. Patrzę na reaktor i myślę: „czy to ważne?”. Patrzę na ludzi i myślę: „czy to ważni ludzie?”

Franek pyta:
– Co robimy?
Odpowiadam:
– Czekamy, aż ktoś uratuje nas z tego świata pozbawionego aromatu i sensu.

⚙️ 07:41 – życie toczy się dalej. Ale jakby mniej

Pompy ruszyły na ręcznym. Mierniki offline. Wszystko działa, ale jakoś… słabiej. Jakby i osad nie miał dziś humoru.

Zrobiliśmy obchód z kartką i długopisem. Zmierzyliśmy poziomy linijką. Zagraliśmy w „zgadnij pH po zapachu”.

Zespół przyjął wszystko z pokorą – bo wiedzieli, że dziś nie ma Zdzicha. Jest tylko jego cichy, niedotleniony cień.

⚡ 08:56 – wraca prąd. Ale to już nie to samo

Kontrolka SCADY mruga. Ekspres wydaje dźwięk jak z bajki Disneya. Zaparzam. Wdycham.

Po pierwszym łyku mówię:
– Wracamy. I zaczynamy od ponownej kontroli reaktora nr 2. Franek, weź latarkę. Kot, ty pilnuj odpływu.

Kot przeciąga się i znika za filtrem. Życie wraca.

💬 Morał z oczyszczalni

Jeśli chcesz poznać prawdę o człowieku – zabierz mu kawę, ale zostaw osad.

Bo kiedy nie działa ekspres – wtedy widać, kto naprawdę działa.

Jak oceniasz tę historię?

Kliknij gwiazdkę i oceń Zdzicha!

Głosów: 3 · Średnia: 4.7

Jeszcze nikt nie zagłosował. Bądź pierwszy!

X
Facebook
LinkedIn
pl_PLPolish