📱 A smartphone that has survived it all

Smartfon wyciągnięty z oczyszczalni po pełnym cyklu
4.5
(2)

📱 A smartphone that has survived it all

Zapisane: czwartek, godz. 07:16

Niecodzienne poranki w oczyszczalni ścieków zaczynają się zwykle od kawy, alarmu na kracie lub nowego koloru na powierzchni osadu. Ale tym razem było inaczej.

Franek, nasz mistrz od rusztów, wpadł do dyżurki z miną jak po kontakcie trzeciego stopnia.

– Zgadnijcie, co dziś wyłowiłem z krat?
– Martwego szczura?
– Nie.
– Pizzę w folii?
– Też nie.
– No to co?
– Smartfona. I działa.

🔍 07:34 – Analiza znaleziska

Urządzenie było pokryte lekką warstewką osadu, ale poza tym… w całkiem niezłym stanie. Model – wodoodporny. Marka – znana. Stan baterii – 42%. A co najciekawsze – nagrywał przez cały czas.

Po krótkim namyśle podłączyliśmy go do laptopa. Wideo zaczynało się od obrazu kafelków w łazience, po czym – szum, wir, ciemność, bulgot, fala piany i… kraty.

Kolejne ujęcia wyglądały jak dokumentalny film o podróży ścieku: osadnik, piaskownik, kaskada biologiczna. Operatorzy stali w tle, nieświadomi, że są częścią ściekowego livestreamu.

🎥 08:12 – Kto zgubił?

Okazało się, że telefon należał do turysty zwiedzającego oczyszczalnię w ramach programu edukacyjnego. Wrzucił go niechcący do sedesu w trakcie zwiedzania. Zgłosił stratę, ale nikt się nie spodziewał, że urządzenie przeżyje podróż rodem z „Mission: Impassible – wersja fekalna”.

Zadzwoniliśmy. Odebrał.

– Halo?
– Dzień dobry, tu oczyszczalnia. Pański telefon dotarł.
– Gdzie?
– Do końca procesu technologicznego. Przetrwał kraty, piaskownik i dwa reaktory. Gratulacje – ma pan najbardziej odporny smartfon w Polsce.

📲 10:00 – Narada techniczna

Zespół postanowił zachować film jako materiał szkoleniowy. Pokazuje rzeczy, których nie widać na schematach: dynamikę ścieku, momenty turbulencji, mikroprądy. Zresztą – kto by pomyślał, że telefon nagra lepiej niż kamera inspekcyjna?

Franek zażartował:

– Jeszcze trochę, a będziemy wrzucać śmieci do kanalizacji dla lepszego monitoringu.

Pan Czesław, dyrektor techniczny, pokiwał głową:

– Nie głupi pomysł… tylko niech ktoś wcześniej sprawdzi, czy się da zafakturować.

🧠 Morał?

Czasem to, co wpadnie do kibla, może wrócić jako wiedza.
Nie wszystkie historie ściekowe są brudne – niektóre są po prostu… zaskakująco innowacyjne.

Buy me a coffee at buycoffee.to

How do you rate this story?

Click the star and rate Zdzichu!

Votes: 2 · Average: 4.5

No one has voted yet. Be the first!

X
Facebook
LinkedIn
en_USEnglish